Przebaczenie

Zło i krzywdy zadane nam przez innych nas ranią. Niszczą nasze życie. Na zło możemy odpowiedzieć złem lub dobrem. Zła złem nie zwyciężymy, krzywdę, krzywdą też nie pokonamy, ale możemy zwyciężyć tylko dobrem. Nie powinniśmy odpłacać tym samym złem za zło. Odwet, zemsta nie naprawią wyrządzonej krzywdy, może to uczynić nasze przebaczenie. Często, ktoś mówi, tak mnie skrzywdzono, a ja mam przebaczyć, tak wielką wyrządzono mi krzywdę, że ja nie mogę przebaczyć. Im większa krzywda, tym bardziej powinniśmy przebaczyć. Przebaczamy przede wszystkim dla siebie, aby móc normalnie żyć, aby Bóg mógł uzdrawiać moje zranienia, a nie ze względu na winowajcę. Prawda jest taka, że to Ty cierpisz wtedy o wiele bardziej niż osoba, której nie wybaczyłeś. Wybaczamy nie dobro, którego doświadczamy, ale zło, a to zawsze jest trudne. 

Niektórzy chcą zapomnieć krzywdy otrzymane, ale zapomnienie nie rozwiązuje mojego problemu tylko przenosi go do podświadomości. Człowiek posiada bowiem, świadomość i podświadomość, gdy usuwa dane wydarzenie ze świadomości, ono nadal pozostaje w podświadomości. Podświadomość czasami wysyła sygnał lęku, przerażenia do świadomości i nadal cierpimy, tylko nie wiemy dlaczego. Przebaczenie to nie to samo co zapomnienie. Problemy musimy rozwiązywać, a nie o nich zapominać, albo uciekać. 

Gdy nie przebaczamy, żyjemy w nienawiści, a ona zatruwa nasze życie.  Rodzi chęć zemsty, wprowadza, bałagan, niepokój w naszym życiu. Nienawiść zamyka nas na Bożą łaskę. Buduje mur między nami a osobą, której nie wybaczamy i Bogiem. Ten mur, który ma nam zapewnić poczucie bezpieczeństwa, w rzeczywistości ogranicza nas. Ciągle rozpamiętujemy wyrządzoną krzywdę i na nowo się ranimy. Nie przebaczenie sprawia, że ten obraz wciąż tkwi w naszej duszy jak cierń. Wiele osób mówi, że cierpi z powodu odrzucenia, w rzeczywistości niektórzy z nich cierpią z powodu nie przebaczenia. Kiedy decydujesz się by nie przebaczyć decydujesz się, aby przeszłość dręczyła cię, torturowała cię.

Nie przebaczenie otwiera drogę wielu duchowym problemom człowieka. Nie przebaczenie sprawia, że stoimy w jednym miejscu, mamy poczucie, że jak przebaczymy to coś stracimy. Gdzieś jest w nas poczucie, że coś tracimy. Wolimy trzymać kogoś w więzach nie przebaczenia, niż go uwolnić i siebie.  Przebaczenie niestety nie leży w naszej naturze i jest często bardzo trudne.

Czym jest przebaczenie? Jest to nie szukanie zemsty, pragnienie dobra dla krzywdziciela – miłością do winowajcy, bo kochać to także przebaczać. Jest to droga do normalnego życia, uzdrowienia, uwolnienia od zranień i ich skutków. Przebaczenie ma na celu uwolnienie się od bagażu negatywów, które dźwigamy na własnych plecach. Celem przebaczenia jest oczyszczenie swojego umysłu z niekorzystnych, niepokojących, destrukcyjnych myśli, przekonań, doświadczeń, krzywd. Możemy teraz uświadomić sobie, że nie ma możliwości na uzyskanie spokoju, harmonii, jedności z Bogiem, kiedy obstajemy przy żalu, smutku, nienawiści i rozpaczy. Prowadzi do wolności, miłości, radości, szczęścia i spokoju. Z przebaczania płyną same korzyści. Pozbywamy się strachu, przygnębienia i skutków krzywd. Przebaczenie nie jest rzeczą łatwą, jest często procesem długotrwałym.

Przebaczać powinniśmy zawsze, niezależnie ile razy ktoś nas skrzywdził i czy prosi o przebaczenie czy też nie. Jezus nas poucza:  

„Wtedy Piotr zbliżył się do Niego i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?» Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy”.(Mt 18, 21 – 22)

Przebaczać powinniśmy każdą krzywdę: małą ale i wielką, nie ma tak wielkiej krzywdy, że nie powinniśmy przebaczyć, im większa krzywda tym bardziej powinniśmy wybaczyć. Przebaczenie wielkich krzywd jest bardzo trudne np: zabójstwo kogoś bliskiego, gwałt, zniszczenie pracy całego życia itp. I po ludzku czasem jest niemożliwe, dlatego potrzebna jest modlitwa do Boga o łaskę przebaczenia. W sytuacji gdy ja nie potrafię przebaczyć, Bogu wystarczy decyzja moja, że ja chcę przebaczyć. Problem powstaje wtedy, gdy ktoś nie chce przebaczyć – żyje w nienawiści – zamyka się na Bożą pomoc. 

„ ... obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy!” (Kol 3, 12 – 13)   

W Modlitwie Pańskiej wypowiadamy takie słowa: „odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom” – a, jeśli ja nie chcę przebaczyć to powinienem prosić Boga, aby i mi nie przebaczył. Wypowiadając te słowa, gdy nie chcę przebaczyć na siebie wydaję wyrok. Jakim prawem proszę Boga o miłosierdzie, jeśli sam nie chcę przebaczyć moim winowajcom.

„Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień.” (Mt 6, 14 – 15)  Mówi, także przypowieść o  „Nielitościwym dłużniku”. (Mt 18, 23 – 35).

Przebaczenie dokonuje się na dwóch płaszczyznach: drugiemu człowiekowi i sobie.
  1. Przebaczenie drugiemu człowiekowi – wszystkim, którzy nas skrzywdzili bez wyjątku: rodzicom, rodzeństwu, znajomym, obcym, mordercom, złodziejom, gwałcicielom itd. Wszystkim żyjącym, ale także zmarłym – nie będzie to naruszanie ich wiecznego spokoju, ale może niektórzy ten spokój odzyskają, bo cierpią w czyśćcu z powodu zła, które czynili, a nie zostało ono im przebaczone.
  2. Przebaczenie sobie – muszę wybaczyć sobie, że krzywdziłem innych, a także siebie, swoją głupotę, słabości, grzechy i wszystko to co uczyniłem przeciwko swojemu dobru. Jeżeli nie przebaczę sobie, nie będę troszczył się o dobro dla siebie i będę się karał i niszczył.
  3. Także musimy uporządkować relację z Panem Bogiem - Często mamy pretensje, żale do Boga za: zło, które nas spotkało, krzywdy nam uczynione, choroby, nieszczęścia, nie wysłuchane modlitwy, itd. Udawanie, że jest wszystko w porządku niczego nie zmieni. Mamy stanąć w prawdzie przed Bogiem, aby On mógł działać w naszym życiu. Trzeba prosić o łaskę przyjęcia trudnych doświadczeń. Bóg nie czyni zła, nie chce naszej krzywdy, ale dopuszcza zło i potrafi wyprowadzić z niego jeszcze większe dobro.
Przebaczając uzdrawiamy rany naszego serca, otwieramy się na Boże przebaczenie i uzdrowienie. Bez przebaczenia dobro nie będzie triumfowało nad złem i zło dalej się będzie szerzyło.
Ks. Sławomir Brodawka